Ciekawostek ciąg dalszy i… bieżące informacje od naszych kolegów

Okazało się, że łączność za pośrednictwem komunikatora WhatsApp jest na tyle dobra, że co wieczór otrzymujemy od naszych kolegów krótkie notatki dotyczące rejsu i codziennych aktywności. Serdecznie zapraszamy Was do śledzenia relacji!

6 dzień rejsu

Za nami wiele dni morskiej żeglugi. Ścieżki wydeptane od burty do burty i od Hadesu po mostek. W Hadesie, głęboko pod pokładem, siłownia, a w niej drążki, sztangi, ławeczki oraz maszyna na klatę i bary.

Na śródokręciu salka do ping-ponga ze swingującą podłogą. Jest i biblioteka, pełna znakomitej jakości albumów, a także książek. Władający rosyjskim mają frajdę i satysfakcję.

Temperatura Atlantyku 22 stopni, ale chętnych do pływania brak, z wyjątkiem wielorybów. Załoga zaaferowana przygotowaniami do równikowych otrzęsin – jeszcze tylko 3300 km i znajdziemy się po drugiej stronie Ziemi. Będzie ciekawie.

Przesłane przez Monikę Kusiak

My tylko dodamy, że “Hadesem” uczestnicy polskiej wyprawy ochrzcili wspomnianą siłownię, a głównym pomysłodawcą wszelakich ćwiczeń fizycznych jest prof. Lewandowski – wszak wszystko po to, aby zachować tężyznę fizyczną i poradzić sobie z wyzwaniami terenowymi już na miejscu w Oazie Bungera.

Czekamy tylko niecierpliwie na wieści, czy helipad na pokładzie jest również wykorzystywany jako miejsce spacerów i treningów biegowych, do czego przed wypłynięciem przymierzali się nasi koledzy 🙂

Helipad na statku “Akademik Fiodorow”, w prawym dolnym rogu widoczny kontener z ładunkiem IV Wyprawy Geofizycznej