Nauka nie poszła w las, czyli przygotowania do wykładu

Na kilka miesięcy przed wypłynięciem na Antarktydę uczestnicy przyszłej ekspedycji pilnie uczestniczyli w cotygodniowych lekcjach języka rosyjskiego organizowanych w Instytucie Geofizyki PAN. Umiejętności językowe podczas rejsu są jak znalazł i to nie tylko w kontaktach z rosyjską załogą, ale również w dyskusjach na tematy badawcze. A, i okazało się, że helipad jest wykorzystywany do celów sportowych.

9 dzień rejsu

Dziś o świcie pierwsze oceaniczne błyskawice. Poranek pochmurny i bardzo ciepły. Ile tego ciepła zawdzięczamy sobie? Dominacja homo sapiens na światowym oceanie zostawia niebotyczny ślad węglowy, bo transport morski, jak słyszałem, jest największym źródłem antropogenicznego CO2. Szczególnym paradoksem są ogromne statki wycieczkowe, które wożą ludzi w rejony polarne, by mogli dołożyć własną węglową cegiełkę i jednocześnie oglądać skutki tej fanaberii. Sam zresztą to robię, choć w innej formule, bo nasza czwórka jedzie jednak do pracy. Taki zawód.

Uczestnicy rejsu to poza nami Rosjanie. Sympatyczni i towarzyscy, ale nie nadskakujący, świetnie władający zarówno ciężarami na siłowni, jak i rakietką tenisową czy joystickiem. Średnia wieku zbliżona do naszej czwórki, choć myślę, że jestem najstarszy na pokładzie. Panie są w mniejszości, nieco onieśmielone, czasami zbierają się we własnym gronie, by porozmawiać o różnych tajemniczych sprawach. Alina zna polski, więc często przebywa także w naszym towarzystwie.

Wszyscy zaś lubią sport, co widać w zapełnionej siłowni, sali fitness czy na spacerniaku, gdy w równym rytmie okrążają „viertolot” zgodnie albo przeciwnie do ruchu wskazówek zegara.

Jutro występujemy przed załogą z wykładem „Polskije isledowanija w Antarktikie. Istorija i sovremiennost”. Interesujące, że tytuł przedstawili nam gospodarze, którzy oczekują, że będziemy mówić po rosyjsku.

Lekcje rosyjskiego z Dagą Bożek okazują się zatem bezcenne dla jej uczniów, co mnie jednak nie dotyczy, bo zawsze miałem inne, ważniejsze jak mi się wydawało, sprawy na głowie. Za to Wojtek jest spokojny, bo świetnie zna rosyjski i, na moją prośbę, będzie tłumaczył na żywo teksty anglojęzycznych slajdów. Monika będzie mówiła po rosyjsku, Adam jeszcze nie wie, który język wybierze. Prognozy jak to prognozy, późnym wieczorem wiatr prawie ustał. Nastał czarny upał.

Przesłane przez Marka Lewandowskiego